Zabawy z GPS
Dobranie odpowiedniego sprzętu i oprogramowania do bardziej szczegółowego skanu Wi-Fi mojego osiedla powoli dobiega końca. Przez to, że kolejna przejażdżka dopiero w następny piątek / sobotę miałem okazję dokładniej przetestować niedawno nabyty odbiornik GPS.
Jak widać między gorącymi obszarami a krzyżykiem jest trochę terenu. Otóż odbiornik podawał pozycję w 50% przypadków ze średnim błędem … 35m! To zaskakująco dużo jak na system obiecujący dokładność ~5m. Ktoś ma pomysł dlaczego tak słabe wyniki?
Typuję, że głównym źródłem błędu jest źle określona przy pomocy Google Maps pozycja odniesienia. Bo przecież wyniki rozrzucone są wokół punktu przesuniętego na zachód nie dlatego, że odbiornik wystawiony był przez zachodnie okno i nie widział satelitów znajdujących się na drugiej części sklepienia, prawda?